Jednak takie azjatyckie smaki bardzo mi przypadły do gustu.
Składniki:
- 250 g świeżego fileta z łososia
- ok 150 g makaronu ryżowego, szerokiego
- 2 cebulki dymki wraz ze szczypiorkiem
- 2 łyżki tartego świeżego imbiru
- 2 ząbki czosnku
- 2 większe papryczki chili
- 2 łyżki sezamu i 1 łyżka migdałów-uprażone na suchej patelni
- 1 łyżka oleju sezamowego, 1 łyżka oleju kokosowego
- 1/4 soku z limonki
Do marynaty:
- 1 łyżka miodu
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki octu ryżowego
Wykonanie:
Łososia najlepiej zamarynować i odstawić na całą noc do lodówki. Jeśli nie masz tyle czasu postaraj się aby odstał w lodówce przynajmniej godzinę.
Na drugi dzień łososia pieczemy ok.20 minut w 180st.C.
Na patelni rozgrzewamy olej kokosowy i sezamowy. Dodajemy pokrojoną cebulkę dymkę oraz starty imbir. Przez praskę przeciskamy 2 ząbki czosnku. Na końcu dodajemy papryczkę. Najlepiej usunąć gniazdka nasienne i wybierać jak największe papryczki, wtedy będą łagodniejsze. Chyba, że lubimy bardzo ostre potrawy, ja nie koniecznie.
Wyłączamy palnik i dodajemy szczypiorek, sos sojowy, sok z limonki.
Makaron ugotowany jak na opakowaniu, dodajemy do warzyw.
Na wierzchu układamy upieczonego łososia.
Posypujemy uprażonymi migdałami i sezamem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że tu zaglądasz.
Proszę zostaw komentarz, to bardzo motywuje:)